poniedziałek, 13 stycznia 2014

Ciesielski i jego spostrzeżenia z 1888 r. "coś o małych komórkach"




Czytając Ciesielskiego w Hodowli Pszczół z 1888 r. chciałem doszukać się informacji o budowie plastrów ich kształtów i wielkości komórek. Co do kształtu poszczególnych komórek autor opisuje to bardzo ładnie i zgodnie z prawdą obecną. Bardziej jednak interesowała mnie wielkość komórek bo przecież wielkość ta została zdeformowana i powiększona do standardowego wymiaru 5,4mm. 



Ciesielski opisuje, że wielkość budowanych komórek pszczelich przez osadzony rój osiągała prawie 5 mm szerokości co może odpowiadać komórce 4,9 mm. Jest to potwierdzenie sztucznego powiększenia komórek pszczelich prowokowane chęcią zysku. 



Ciekawą informację jest także ilość dni po których pszczoła wygryza się z komórki pszczelej. Możemy odnaleźć, że pszczoła wygryza się po 20-20,5 dnia od złożenia jajka przez królową. Czyli byłby to czas krótszy niż obecnie o 12-24 h. We współczesnym powrocie do natury mówi się o zwężaniu rozstawu plastrów w rodni do odstępów od osi plastra rzędu 30-34 mm. U  Ciesielskiego rozstaw ten jest większy ponieważ, grubość plastra według niego to 26 mm a rozstaw między plastrami to 13 mm co razem daje 39 mm. Nasuwa się pytanie czy jeśli rozstaw ten by był zmniejszony do 32 mm pszczoły wygryzałyby się jeszcze szybciej? Obecnie mówi się, że pszczoły z małych komórek wygryzają się o ten jeden dzień wcześniej czyli 20 dzień a może mogłyby w 19 dniu 12 godzinie?



Następną ciekawą informacją są poczynione doświadczenia odnośnie wychowu  większej pszczoły. Autor chciał wykonać doświadczenie w którym matka pszczela miała za zadanie zaczerwić komórki trutowe zapłodnionym jajeczkiem.  W jego głowie pojawiło się pytanie czy aby w większych komórkach od zwykłych roboczych nie wykształci się tak samo większa robotnica. W tamtym okresie uważano, że większa pszczoła będzie miała lepsze warunki do pozyskiwania miodu. Najłatwiej było mu sprawdzić to zjawisko na komórkach trutowych.  Niestety przeprowadzone doświadczenie na odrobionej zabudowie trutowej i wsadzonej do rodziny pozbawionej plastrów pszczelich nie przyniosło oczekiwanych skutków. Matka zaczerwiała nieliczne komórki ale po czasie zostały one oczyszczone przez pszczoły a matka przestawała czerwić w ogóle. Wkładając plastry pszczele robocze matka zaczerwiała od ręki całe plastry…. 
Na koniec ciekawy wniosek autora...


  Czy można wyciągnąć z tego jakieś wnioski? Oczywiście, że tak... mamy potwierdzenie, że pszczela komórka została "zmodernizowana" czyli powiększona do 5,4-5,6 mm. Czytając można dostrzec trend powiększania pszczoły dla celów wzrostu pozyskiwania miodu.
"Bartnictwo..." to stara pozycja ale bardzo fajnie i zrozumiale się ją czyta. Ogólnie polecam czytanie starszych pozycji pszczelarskich a zwłaszcza takich autorów jak Julian Lubieniecki,Teofil Ciesielski, Leonard Weber są to autorzy których przemyślenia i trafne uwagi odnajdują sens w teraźniejszym pszczelarstwie.


Inne ciekawostki, może nie wszyscy czytali ale warto sobie przypomnieć...




Wszystkie informację i skany pochodzą z książki:
"Bartnictwo czyli Hodowla Pszczół dla zysku oparta na Nauce i Wielostronnem doświadczeniu"

Napisał Dr. T. Ciesielski

I Przyroda Pszczół

Rok wydania. 1888 Lwów


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz