środa, 15 stycznia 2014

Prace "warsztatowe". Prosta dennica




Okres zimowy staje się naturalnym okresem sprzyjającym różnego rodzaju pracą wykonywanym w warsztacie. Jest to czas gdzie można wymyślić coś nowego, wprowadzić jakieś udogodnienia lub po prostu robić rzeczy które trzeba zrobić przed nadchodzącym sezonem (ule, ramki).  Pszczelarze hobbyści starają się wykonywać większość rzeczy we własnym zakresie… i Ja również w miarę własnych sił i małego zaplecza staram się skompletować elementy uli które będą mi potrzebne z nadejściem wiosny. 

W mojej małej pasiece samodzielnie wykonuje tylko daszki i dennice. Ramki kupuję gotowe do zbicia, korpusy jednościenne z wejmutki są zbyt wymagające a posiadane przeze mnie narzędzia nadają się do przecinania listewek… tak więc skupiam się głownie na zbijaniu ramek, drutowaniu, zbijaniu ram na daszki oraz skręcaniu dennic osiatkowanych. W tym sezonie zimowym  dodatkowo wykonałem uliki weselne na bazie 12 ramkowych korpusów ½ D  z których prawie całkowicie zrezygnowałem (jedna rodzina zimuje na 3 korpusach ½ D).

Dennica jest moim głównym zadaniem do zbudowania a raczej skręcenia. Jak każdy wie dennica jest spodnią częścią ula w moim przypadku osobnym elementem. Używam dennic osiatkowanych z siatką zamocowaną na stałe. Na nadchodzący sezon starałem się uprościć moją starą dennice do takiego stopnia aby skręcenie kilku dennic trwało nie więcej niż 2  godziny. Dennica musi być prosta, składać się z małej liczby elementów i najlepiej jakby powstała z jednego kawałka kantówki poprzecinanego na odpowiednie długości. Oczywiście musi zachować odpowiednie odległości które są ważne w pszczelarstwie oraz ważnym czynnikiem dla mnie była możliwość wysuwania wkładki z przodu i z tyłu ula. Samo skręcanie dennicy nie wymaga nadprzyrodzonych zdolności ale ważne jest aby zachować wszystkie kąty by powierzchnia styku z korpusem była równiutka i idealnie przylegała…  Do tego celu najlepiej zbudować sobie prawidło na kawałku prostej równiutkiej płyty. Z prawidłem praca idzie bardzo szybko i przyjemnie a skręcone dennice są równiutkie.

  Prawidło do skręcania dennic zbudowane na formatce z płyty P4

 
tak wygląda dennica którą stosuje obecnie



Film pokazujący skręcanie dennicy z użyciem prawidła...


Dalszy ciąg z montażem siatki i resztą elementów



Siatka jest zszywana do podstawy drewnianej za pomocą zszywek o długości 1,2 cm.
Krawędź przednia siatki jest wbijana w drewno i zabezpieczana woskiem. Niektórzy pszczelarze twierdzą że pszczoły kaleczą się na niezabezpieczonej siatce ale ja tego nie zaobserwowałem u siebie, mimo to zabezpieczam ta przednią część wlotową.

Nowa dennica składa się z 6 głównych elementów plus 2 elementy stanowiące prowadnicę wkładki. Na zdjęciach brakuje siatki i wkładki dennicowej. Dennica połączona za pomocą 12 wkrętów spaxa...


    pocięte kantówki o takim samym przekroju



listwy stanowiące prowadnice dla wkładki



brakuje tylko siatki 










poniedziałek, 13 stycznia 2014

Ciesielski i jego spostrzeżenia z 1888 r. "coś o małych komórkach"




Czytając Ciesielskiego w Hodowli Pszczół z 1888 r. chciałem doszukać się informacji o budowie plastrów ich kształtów i wielkości komórek. Co do kształtu poszczególnych komórek autor opisuje to bardzo ładnie i zgodnie z prawdą obecną. Bardziej jednak interesowała mnie wielkość komórek bo przecież wielkość ta została zdeformowana i powiększona do standardowego wymiaru 5,4mm. 



Ciesielski opisuje, że wielkość budowanych komórek pszczelich przez osadzony rój osiągała prawie 5 mm szerokości co może odpowiadać komórce 4,9 mm. Jest to potwierdzenie sztucznego powiększenia komórek pszczelich prowokowane chęcią zysku. 



Ciekawą informację jest także ilość dni po których pszczoła wygryza się z komórki pszczelej. Możemy odnaleźć, że pszczoła wygryza się po 20-20,5 dnia od złożenia jajka przez królową. Czyli byłby to czas krótszy niż obecnie o 12-24 h. We współczesnym powrocie do natury mówi się o zwężaniu rozstawu plastrów w rodni do odstępów od osi plastra rzędu 30-34 mm. U  Ciesielskiego rozstaw ten jest większy ponieważ, grubość plastra według niego to 26 mm a rozstaw między plastrami to 13 mm co razem daje 39 mm. Nasuwa się pytanie czy jeśli rozstaw ten by był zmniejszony do 32 mm pszczoły wygryzałyby się jeszcze szybciej? Obecnie mówi się, że pszczoły z małych komórek wygryzają się o ten jeden dzień wcześniej czyli 20 dzień a może mogłyby w 19 dniu 12 godzinie?



Następną ciekawą informacją są poczynione doświadczenia odnośnie wychowu  większej pszczoły. Autor chciał wykonać doświadczenie w którym matka pszczela miała za zadanie zaczerwić komórki trutowe zapłodnionym jajeczkiem.  W jego głowie pojawiło się pytanie czy aby w większych komórkach od zwykłych roboczych nie wykształci się tak samo większa robotnica. W tamtym okresie uważano, że większa pszczoła będzie miała lepsze warunki do pozyskiwania miodu. Najłatwiej było mu sprawdzić to zjawisko na komórkach trutowych.  Niestety przeprowadzone doświadczenie na odrobionej zabudowie trutowej i wsadzonej do rodziny pozbawionej plastrów pszczelich nie przyniosło oczekiwanych skutków. Matka zaczerwiała nieliczne komórki ale po czasie zostały one oczyszczone przez pszczoły a matka przestawała czerwić w ogóle. Wkładając plastry pszczele robocze matka zaczerwiała od ręki całe plastry…. 
Na koniec ciekawy wniosek autora...


  Czy można wyciągnąć z tego jakieś wnioski? Oczywiście, że tak... mamy potwierdzenie, że pszczela komórka została "zmodernizowana" czyli powiększona do 5,4-5,6 mm. Czytając można dostrzec trend powiększania pszczoły dla celów wzrostu pozyskiwania miodu.
"Bartnictwo..." to stara pozycja ale bardzo fajnie i zrozumiale się ją czyta. Ogólnie polecam czytanie starszych pozycji pszczelarskich a zwłaszcza takich autorów jak Julian Lubieniecki,Teofil Ciesielski, Leonard Weber są to autorzy których przemyślenia i trafne uwagi odnajdują sens w teraźniejszym pszczelarstwie.


Inne ciekawostki, może nie wszyscy czytali ale warto sobie przypomnieć...




Wszystkie informację i skany pochodzą z książki:
"Bartnictwo czyli Hodowla Pszczół dla zysku oparta na Nauce i Wielostronnem doświadczeniu"

Napisał Dr. T. Ciesielski

I Przyroda Pszczół

Rok wydania. 1888 Lwów